niedziela, 15 sierpnia 2010

W rozjazdach

Dawno nic nie wstawiałam. Miałam szybki i nieoczekiwany wyjazd na Mazury, właściwie to na Warmię, spędziłam tak ponad 2 tygodnie z pięknymi bocianami i motylkami, a jutro wyjeżdżam znowu. Tym razem rozkładam się na błoniach w Krakowie razem z mnóstwem innych harcerzy, bo jest zlot. Będzie świetna zabawa, dużo śpiewu i pewnie jezscze więcej integracji z harcerzami z rożnych hufców :)
A ja mam dziś do pokazania dwie kartki. Jedna słodka, niebieska, wyszła trochę dziecinna, ale z założenia była na 50 urodziny taty koleżanki. Klecona na szybko, bo miała być na już xDD

Druga, taka grungowa, chciałam sprawdzić, czy potrafię.. cóż, z tej próby wynika, ze jeszcze nie potrafię xDD


A ja jeszcze dziś muszę zrobić 30cm makietę dworca w sc i 15 cm makietę kościółka kolejowego.. czeka mnie duzo lepienia i oczywiście pakowania xDD

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Fajny pomysł na kartkę z okazji 50-tki =] Nie ma to , jak poczuć się z powrotem dzieckiem ...

Linaewen pisze...

Hej,
Gratuluję wygranej dla obserwatorów. Poproszę adres na maila :)

mag pisze...

Hey, obejrzałam wszystko od początku, poczytałam...
Fajne prace, widać, że coraz lepiej Ci wychodzi i jedyne do czego bym się przyczepiła (bo ja taka czepialska czasem jestem)to trochę mniej napisów z dymo. Owszem, wytłaczarka jest fajna i bardzo ułatwia pracę, tyle że nie wszędzie takie napisy pasują. Widziałam piękną ślubną karteczkę, która z innymi napisami zrobiłaby się bardziej delikatna i jeszcze piękniejsza. Poza tym mi się podoba i na pewno będę zaglądać częściej (jak już 'obserwatorzy' zaczną działać. A póki co powstaje powoli prezencik z 'podaj dalej' :)