poniedziałek, 31 października 2011

Ciagle jeszcze niedokońca zadowolona...

                                  ........... z efektów pracy nad kartkami świątecznymi. Cały czas mi czegoś brakuje, chyba jeszcze nie załapałam świątecznego bakcyla... Ale już niedługo, dzisiaj doszły do mnie papiery świąteczne, czekam jeszcze tylko na bazy i rozpoczynam sezon na ostro.
A dziś jeszcze spokojnie.

 Papiery z ILSu, gwiazda betlejemska dostana kiedyś w jakiejś paczce, ćwiek również. Stempelek ze scrapcomu.
Na zdjęciu może tego nie widać, ale śnieżynki są błyszczące.


Dobija mnie to ciągłe siedzenie... A najgorsza jest ta niepewność, czy to już, czy jeszcze nie.... Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę moją kruszynkę :)

piątek, 28 października 2011

Tak niewiele trzeba

Tym razem chciałam się pobawić tłem. Myziałam farbami, kawałek koronki, malowałam przez wycinek z dziurkacza, potem chlapałam kawą i zielonym tuszem. Dopiero się uczę. Nie jestem do końca zadowolona z tego, co osiągnęłam, zawsze, powtarzam zawsze mogło być gorzej :)

W materiałach dużo nie znajdziecie, jakieś resztki papierów z ILSu, scrapcomu i Galerii, biała akrylówka, kawa, kawałek ulotki z jakiejś pasty do zębów na nadwrażliwość, kawałek koronki, zielony tusz kreślarski.

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Przemiło jest czytać, że jeszcze nie jest ze mną tak źle.

A ja dziś mam kolejny dzień pizzy. Ale nie takiej kupnej, o nie.... Znalazłam super przepis, którego nie da się zepsuć, więc robię ile wlezie... Dziś 3 blaszki :)

czwartek, 27 października 2011

Z Mikołajem

No i u mnie znowu kartka świąteczna :) Trochę starociowa, z Mikołajem. Kwiatka wygrzebałam w zeszłym roku w styczniu w jakimś markecie na wyprzedaży poświatecznej, kosztował mnie niecałą złotówkę za 5 kwiatków. Jak widać się przydały :) Wtedy wzięłam jeszcze srebrne... i zużyłam jednego xDD na resztę jakoś nie mam pomysłu...

Papiery z ILSu, Mikołaj z Galerii Papieru,  tag zrobiony ze złotej bibuły prasowanej, stempelek ze scrapcomu.

Jeszcze tyle do zrobienia, a ja nie dość, ze nie mam jakoś ciągotek do kartek świątecznych to jeszcze nie mam najmniejszej siły kiwnąć palcem... A tu z wszystkim trzeba się szybko uwinąć, bo nie wiadomo jak potem będzie...

wtorek, 25 października 2011

Coraz bliżej święta...

Ta jesień mnie dobija... Niby i tak cały czas siedzę w domu, ale nawet światło przez okna nie zagląda. Zimno, szaro... Mam nadzieję, że szybko nadejdzie zima i będzie ładna, mroźna i słoneczna :)

Kolejna świąteczna, z tej jestem trochę bardziej zadowolona. Jak na mnie to naprawdę nie jest źle :) Starałam się, żeby choć trochę poczuć święta. Myślę, że nie jest źle... Choć dalej nie jest tak, jak być powinno. Myślę, że kartki mi zaczną wychodzić dopiero, jak spadnie śnieg... Choć nie jestem pewna, czy Wojtek ma zamiar tak długo jeszcze grzecznie siedzieć :)


Papiery ILS i Galeria Papieru, stempelek scrapcomowy.

poniedziałek, 24 października 2011

Swoboda

Po wczorajszym maratonie z kartkami (z rozpędu zrobiłam 6, jak na mnie i moje świąteczne chęci to było i tak powyżej granicy, niedługo pokażę resztę kartek) musiałam zrobić coś na rozładowanie.

Dużo chlapań, trochę ścinków papierów, dużo zabawy i jeszcze więcej sprzątania :) nawet monitor był w ciapki od tuszu :)

A u Liftonoszek super candy :) na pewno będziecie zadowoleni :)Przez cały tydzień będzie coś nowego. Szturmujcie je!

Dziś rano byłam na USG! Widziałam tego ślicznego szkraba! Waży już 1927 gram :)

niedziela, 23 października 2011

Rozkręcam się

U wszystkich sezon świąteczny już w pełni, a ja dopiero zaczynam :) Staram się jak mogę załapać tego świątecznego bakcyla... Ale jeszcze nie do końca się udało. Chociaż i tak jest lepiej, niż przy pierwszej tegorocznej :)
Powstały dwie bliźniacze kartki, bardzo proste, bez żadnych wystających ozdób, bo zostaną wysłane jako pocztówki.


Papier z Galerii Papieru, stempelek ze scapcomu.Poza tym te kropki są jakieś niefotogeniczne (tak tłumaczy się człowiek, który z aparatem ma tyle wspólnego, że wie, gdzie jest przycisk od robienia zdjęć )

Jeśli niedługo zniknę i nie będzie mnie dłuższy czas to się nie zdziwcie :) Wojtek już prawie jedną nogą ze mną :) Więc robię kartki póki mogę i ile mogę... nie wiadomo, kiedy znowu taka przyjemność się wydarzy :)

czwartek, 20 października 2011

Prosto i krzywo

Prosto, bo zrobiłam najprostszą w świecie kartkę urodzinową :) Szybka, łatwa, słodka i kolorowa :) Czyli coś, co ostatnio najczęściej przerabiam.

Papiery z wymiany ścinkowej,  ćwiek ze scrap.com.pl, stempelek, który myślałam, że zaginął, był w zestawie stempelków, które kupiłam jako pierwsze :)


A druga kartka jest totalnie krzywa. Z resztek zeszłorocznych papierów świątecznych. Myślałam, że nie mam szału na kartki świąteczne, ze tego nie czuję dlatego, ze po prostu nie zaczęłam ich robić. Spróbowałam, cóż, nie wyszło... Teraz już wiem, że trzeba spokojnie jednak poczekać aż coś mnie ruszy, a nie próbować robić tych kartek, bo wyglądają jak kartki 3-latka :)



Moje kartki z projektu zeszyt są już na miejscu :) Teraz tylko z niecierpliwieniem czekam, aż dostanę zeszyt w swoje łapki i  zobaczę kartki reszty dziewczyn :)

niedziela, 16 października 2011

Sama słodycz

Słodkie lustro dla koleżanki na urodziny. Leżało pomalowane od jakiegoś tygodnia, dzisiaj zyskało trochę papierowej oprawy i od razu jest lepiej :) W moim zamyśle miało być słodkie, lekko różowe i delikatne. Kolor różowy w napisie, przetarciach i na kwiatku w rzeczywistości jest mniej oczobitny...



Wycinek z gazety (chyba cosmopolitana, moja siostra miała ją wyrzucić, cudem uratowałam kilka ścinków przed destrukcją), papiery w paski i ćwiek (chyba już ich nie ma... a były takie wspaniałe) ze  scrap.com.pl, jakieś papiery z pudełka z resztkami, kropki akrylowe, motylek i papierowa koronka z paczki wyzwaniowej Reachel, serduszko i motylek też kiedyś wysępione od kogoś, kwiatek chyba zresztą też :)

Muszę wreszcie usiąść do produkcji kartek świątecznych, bo już mam zamówienie na grudzień na 10 pocztówek... Nie wiem, jakoś nie mam weny do prac świątecznych....

Jak to zrobić, żeby zdjęcia po kliknięciu wyświetlały się większe na blogu a nie w jakiejś nowej karcie? W ustawieniach ustawione TAK, a i tak nie działa... chyba jakaś ułomna jestem...

wtorek, 11 października 2011

Szybko i prosto

Kolejna walająca się po domu Ikeoska ramka dostała nowe życie. Bardzo prosta i szybka.

Trochę papieru  w nutki, jakieś ścinki koronek i tasiemki, guziczki, trochę kleju i gotowe. Ostatnio wszytko robię w tempie ekspresowym, bo nie mogę dłużej wysiedzieć... Już tak niedługo i Wojtuś będzie obok mnie :)

poniedziałek, 10 października 2011

Imagine a city...

Na wyzwanie scrapujących polek (nienawidzę załadowywać tam zdjęć!! Chyba poprzestanę na wrzucaniu ich na bloga) "deszcz o szyby gra"


Napis z jakiegoś plakatu, kawałek tła to jakaś woda z reklamy, biała, niebieska i pomarańczowa farba akrylowa, czarny tusz kreślarski, czarny cienkopis i korektor

niedziela, 9 października 2011

Maciupeńka

Robiąc wczorajszą kartkę z paczuszki wyzwaniowej Reachel został mi taki malutki kawałeczek niebieskiego papieru. Kawałeczek miał wymiary 5,2x10,5 cm, ale ten papier jest tak śliczny... że postanowiłam zrobić z niego taką malutką karteczkę. Wzięłam jeszcze motylka z tej paczki (troszkę go potuszowałam, żeby nie był taki biały) i kawałek niebieskiego papieru z jakimś brązowym, "meszkowym" (nie wiem jak to nazwać) wzorkiem.
Z moich ścinków dorzuciłam paseczek brązowego papieru w niebieskie groszki, odbiłam zawijasowy stempelek i malutka karteczka (7,5x11) była już gotowa ;)

Ostatnio mam fazę na niebieski.... ciekawe, co z tego wyniknie :)


Moje kartki do projektu zeszyt opuściły mnie już w tym tygodniu, oczywiście gapa nie zrobiła zdjęć.... Mam nadzieję, że dotrą szybko i bezboleśnie :)

sobota, 8 października 2011

Słodko i pastelowo

Od kilku dni nic nie robiłam, kręgosłup odmawia posłuszeństwa przy dłuższym siedzeniu. Ale dziś już nie mogłam. Ręce mi się paliły. zrobienie tej kartki zajęło mi z zegarkiem w ręce 20 minut.
Starałam sie jak mogłam dopasować go do wyzwania szuflady z mapką, jak wyszło.. cóż, dość marnie, ale przynajmniej próbowałam :)


Kartka praktycznie w całości (oprócz tego zielonego tła) robiona z paczuszki wyzwaniowej Reachel. Jeszcze jedna kartka z paczuszki czeka na pokazanie, i jeszcze trochę papierów tam zostało, więc jeszcze się pewnie trochę pobawię :)


A poza tym, Lemonade wypuszcza nową kolekcję i ma u siebie super cukierki

poniedziałek, 3 października 2011

Rozdaje

The ScrapCake rozdaje swoją super bajerancką zimową kolekcję :)

Lustereczko powiedz przecie...

Jakiś czas temu kupiłam w Ikei 6 luster w celu podrasowania ich. Zrobiłam od razu jedno (zdjęcia nie mam, wyszło z domu zaraz jak tylko zostało zrobione), a potem schowałam je do szafki i słuch o nich zaginął. Ostatnio szukając bazy na biedronką rameczkę znalazłam te lustra. Potem zobaczyłam wyzwanie na scrapujących polkach i postanowiłam połączyć te dwa fakty. Tak powstało lustro, trochę dziwaczne może, ale powiem, że się starałam :)




różyczki robione łapkami (widać, bo takie nierówne xDD), koraliki z kolczyka, którego zreszta sama kiedyś zrobiłam, leżał sobie, ale kolory mi nie pasowały, więc jak tylko usłyszałam o wyzwaniu to go znowu rozebrałam, manekin z wycinanki, skrzydełko dostane, trochę gazy, kawy, farby, tuszów brązowych latarniowych, crackle accent i rubonsy ze scrap.com.pl

sobota, 1 października 2011

Na szybko

Zdarza Wam się czasem, że czujecie, ze musicie coś zrobić i koniec? Tak tez było z tą kartką. Musiałam coś zrobic, ale nie chciało mi się grzebać po pudełkach, więc wzięłam tylko małe pudełeczko ze ścinkami. Początkowo w projekcie miała być męska, ale potem jakoś te motylki same wskoczyły na pierwszy plan. Cóż, nie potrafię robić po męsku. Kolejna rzecz do spisu "trzeba się nauczyć" :)




I musicie uwierzyć mi na słowo, ta wstążka jest ciemnogranatowa, ale aparat chwycił mi ją jak czarną....
 Papiery to ILS,  rubons ze scrap.com.pl