A potem jak zwykle po koncercie i za dużej ilości energii siadłam do robienia kartek. Wyszły aż 3 xDDPierwsza jest dla mojego szwagra, który miał wczoraj urodziny :)
Druga jest podziękowaniem dla mojego kolegi, którego poznałam tak naprawdę niedawno, bo na Zlocie w Krakowie, ale dogadujemy się świetnie i zawsze mogę się do niego zadzwonić wygadać i przytulić... Dziwie się, że mnie jeszcze znosi xDD
I kartka, którą miałam zrobić z materiałów, które dostałam z wymiany na spotkaniu. Cóż, nie wyszła cudownie, ale to moja pierwsza vintage'owa kartka xDD
4 komentarze:
Muszę przyznać, że to bardzo ładniutkie karteczki =] Wszystkie mają w sobie "to coś"...
wspaniałe kartki ale najfajniejsza dla "kumpla" - chyba baaardzo go lubisz:)
zapraszam do zabawy http://pierwszekroczki.blogspot.com/2010/08/codziennosc_30.html
no śliczna starociowa zaskoczka!
ja "uporałam" się też z materiałami od Ciebie i przyznam że miło się robiło...
Prześlij komentarz