Po wczorajszym maratonie z kartkami (z rozpędu zrobiłam 6, jak na mnie i moje świąteczne chęci to było i tak powyżej granicy, niedługo pokażę resztę kartek) musiałam zrobić coś na rozładowanie.
Dużo chlapań, trochę ścinków papierów, dużo zabawy i jeszcze więcej sprzątania :) nawet monitor był w ciapki od tuszu :)
A u Liftonoszek super candy :) na pewno będziecie zadowoleni :)Przez cały tydzień będzie coś nowego. Szturmujcie je!
Dziś rano byłam na USG! Widziałam tego ślicznego szkraba! Waży już 1927 gram :)
7 komentarzy:
Bardzo energetyczne!!! Uwielbiam takie chlapanie! I zazdroszczę dzdziusia:) Chciałabym znowu mieć brzuszek:)
lubię wpis okropniaście! czadzior!!!
łejt! ty mówisz, że nie dasz rady zrobić takiego albumu chlapanego?! a co to jest?! dałabyś, dałabyś :)
Ja Ci życzę żebyś miała czas i chęci rozładowywać się artystycznie, bo wygląda to świetnie! Bardzo mi się podobasz w wersji swobodnej :)
to jest świetne :D musisz się częściej rozładowywać :D
dobry pomysł na odstresowanie, muszę wypróbować :)
i jest energia!
Prześlij komentarz